piątek, 4 grudnia 2015

Rudolph the red nosed reindeer

Lubię czas przedświąteczny. Lubię ten klimat. Świąteczne piosenki. Przygotowywania. Zapach cynamonu, goździków. Ubieranie choinki. Nie lubię jednak, kiedy temu wszystkiemu towarzyszy pośpiech, brak organizacji i chaos. Staram się też nie przesadzać i robię tylko to, co faktycznie trzeba zrobić, na co mam czas i co naprawdę jest nam niezbędne, żeby miło było nam przeżyć ten czas oczekiwania na święta i te kilka dni samych świąt.
Jak co roku, najwcześniej zabrałam się za robienie ozdób, kartek. Sprzątanie zostawiam sobie na koniec ;)
Łamiąc zasadę: najpierw obowiązki potem przyjemności i robiąc zupełnie na odwrót ;)
Ponieważ moja Córcia 16/12 ma kiermasz świąteczny wykonałam kilka rzeczy (o tym osobny post) i jedną torbę.
Taki jest efekt końcowy....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz