Zniknął. Wziął i zniknął. I go nie ma. Mój blog. Poprzedni. Może się obraził, że nie poświęcam mu zbyt dużo czasu? Może stwierdził, że skoro go olewam to i on oleje mnie? Pojęcia nie mam. Faktem jest, że strona bloga http://artystyczny-miszmasz.blogspot.com nadal się wyświetla ale mój profil grzecznie informuje mnie, że nie posiadam żadnych blogów....cóż.... Muszę z tym jakoś żyć ;) I taki właśnie mam zamiar.
Dlaczego szalone pędzelki? Bo ze wszystkich form twórczości najbardziej mnie relaksuje, największą sprawia frajdę właśnie malowanie. A szalone? Bo to co czasem spod nich wychodzi jest dalekie od normalności ;) Ale normalność i wpasowywanie się w ramy i normy jest nudne więc czasem trzeba sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa ;)
Żeby i ten mój blog na marne nie poszedł postaram się pojawiać tu w miarę regularnie. A jak będzie? Czas pokaże....
A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz