niedziela, 31 stycznia 2016

Filcowa niedziela

Jak się ma coś, co się bardzo lubi robić, to się to robi mimo przeciwności losu....Rozłożyłam się, a jakże. W czasie wszechpanujących chorób jakieś choróbsko dopadło i mnie. Ninka u Dziadków więc idealny czas na odespanie, wykurowanie się itp. A ja co? Kierunek szafeczka, filc do ręki i sru :)
No i moje dziecię doczekało się w końcu etui na telefon z motywem ze swojej ulubionej gry, a mojej Mamie sprezentuję etui na telefon.
Oto efekty.
A.







czwartek, 28 stycznia 2016

Żyję tylko muzyką i mam nadzieję, że ona zostanie ze mną do końca....

Odkąd pamiętam muzyka była dla mnie bardzo ważna. Muzycznego robala zaszczepił we mnie Tata. To On, od najmłodszych lat, puszczał mi stare piosenki ze szpuli, potem winyle poszły w ruch. Nie ograniczał mnie do piosenek dla dzieci. Właściwie to rzadko kiedy z wyżej wymienionych leciały dziecięce nuty. Słuchaliśmy Niemena, Czerwonych Gitar, Status Quo, Beatlesów....właściwie mogłabym wymieniać w nieskończoność.
Cała kolekcja winyli jest ciągle w Taty posiadaniu i z wielkim sentymentem, jeśli tylko mogę wracam do nich. Do płyt czarnych mam największą słabość. Nawet w czasach dźwięku w najlepszej z możliwych jakości, jeśli miałabym wybrać mp3 czy winyle, nie wahałabym się ani chwili.
Jestem Tacie bardzo wdzięczna, że nauczył mnie miłości do muzyki. Że pokazał mi jakie utwory warte są słuchania na nowo i na nowo.
W czasach szkoły średniej uwielbiałam zaszyć się w domu, w swoim pokoju i ze słuchawkami na uszach wracać do starych utworów albo poznawać nowe....cały tydzień czekałam na piątek, kiedy to wieczorem zapuszczałam sobie Radiową Trójkę i słuchałam kolejnych notowań Listy Przebojów. Moim mottem życiowym było te, które dziś umieściłam w tytule notki.....
Do tej pory mam wiele utworów, wielu wykonawców, do których wracam z sentymentem i z wielką przyjemnością. Od lat jestem wierna Robbiemu Williamsowi, co tajemnicą wielką nie jest ;)
Najbardziej bliskimi muzycznie są mi lata od 60tych aż do 90tych.
I kompletnie nie wiem co dzieje się na rynku "muzycznym" teraz....cudzysłów nie jest tu przypadkowy.....ciężko w tym momencie wskazać kogokolwiek, kto zapadałby w pamięć i miał naprawdę talent i muzykę wartą posłuchania.....(oprócz, wiadomo, RW :D )
Z powodu mojej miłości do muzyki postanowiłam zrobić coś co pokaże moją fascynację i dlatego powstała ta torba.
Muszę przyznać, że bardzo jestem z niej zadowolona :)
A.





Dzień Babci (part 2 ;) )

A oto piękne wytwory Ninkowe dla Babci Zosi.
Poszewka na poduszkę (jakby się ktoś musiał bardzo przyglądać to na poszewce jest podobizna ziewającej Babci Zosi :) )
Oraz pudełko na chusteczki higieniczne. Wykonane z moją małą pomocą ;)
A.



czwartek, 21 stycznia 2016

Dzień Babci i Dziadka

Dziś po szkole udałyśmy się babci, prababci i dziadka z małymi upominkami. Reszta prezentów zostanie wręczona w weekend, kiedy to udamy się z wizytą do drugiej babci i dwóch prababć :)
A to nasze prezenty. Poszewka dla babci i bukiet wiecznych kwiatów dla 92 letniej prababci :)
Dla niewtajemniczonych.... Na poszewce Ninka napisała: Moja Babcia Jest OK :) Kiedy spytałam gdzie pisze OK to otrzymałam odpowiedź, że przecież "odbiłam tam mamo kciuk...a kciuk oznacza OK" :D
Dziadziuś dostał upominki "praktyczne" bo takie najbardziej były mu przydatne :) Ale niestety nie ręcznie robione ale ręcznie zakupione ;)
I są jeszcze krótkie rymowanki dla Babci i Dziadka mojego autorstwa....
Tyle :)
AHA! Jeszcze torby dla mojej przyjaciółki Ewci, a właściwie dla Jej mamy i teściowej. Prawie takie same a jednak inne :) Mam nadzieję, że Babciom się spodobały nasze wszystkie drobiazgi :) 
A. 


BABUSIA
Babciu najdroższa, babciu kochana
Każdego dnia z samego rana
Słyszę Twój śmiech i wiem
Że czeka mnie z Tobą wspaniały dzień

Babciu najlepsza, babciu cudna
Żadna minuta nie będzie nudna
Latem biegamy od samego ranka
Zimą pomagasz mi lepić bałwanka

Babciu, Ty masz odpowiedź na wszystko
I bardzo lubię gdy jesteś blisko
Przy Tobie znikają wszystkie smutki
I każdy problem jest taaaaki malutki

Kochana Babusiu w dniu Twego święta
Wiedz, że jest ktoś kto zawsze pamięta
Kto ciepło myśli w każdej godzinie
I kogo miłość nigdy nie minie


Przyjmijcie życzenia od swoich wnucząt
Które to od Was miłości się uczą
Dla których jesteście jak cały świat
Bądźcie nam zdrowe i żyjcie sto lat!!!!!!


DZIADZIUŚ
Mój dziadziusiu, mój kochany
Często jesteś zabiegany
Mimo tego, Dziadku drogi
Gdy przychodzę w Twoje progi
Zawsze znajdziesz dla mnie czas
Dobry humor ciągle masz

Wychodzimy na spacery,
Piłka, wrotki czy rowery
Tak spędzamy razem dnie
Bardzo Dziadku kocham Cię

Kiedy ja się rozchoruję
Albo choćby gorzej czuję
To humorek mi poprawia
To, że wnet się u mnie zjawia
Bardzo ważny dla mnie Ktoś
Taki silny, mądry gość
Który ,jak już pewnie wiecie,
Najważniejszy jest na świecie

Dziadku – to o Tobie mowa
Zapamiętaj moje słowa
Że gdziekolwiek w świecie będziesz
To ja Cię odnajdę wszędzie
Będziesz zawsze w mym serduszku
Mój kochany, mój Dziadziuśku!!










poniedziałek, 18 stycznia 2016

Pracujemy nad niespodzianką .... ;)

Moja Nina kiedy przyszła na świat została szczęśliwie obdarowana wielkim składem Babcino-Dziadkowym. Miała 2 Babcie, 2 Dziadków, 1 Pradziadka i 3 Prababcie. Niestety skład ów zmniejszył się lekko ale i tak jest pokaźny (na całe szczęście) :)
Ja, jako mama lubiąca bawić się w rękodzieło, jestem bardzo zadowolona kiedy Ninka sięga po farbki, kleje, pędzelki i tym podobne. Bardzo cieszą mnie różnego typu laurki, malunki, wyklejanki które są dla mnie więcej warte niż najdroższe prezenty ze sklepu.
A ponieważ Dzień Babci i Dziadka już za chwilę wspólnie ustaliłyśmy, że prezenty robimy samodzielnie. Właściwie to robi Ninka, ja jedynie lekko nadzoruję ;)
I tak wyglądały dzisiejsze zmagania Niny z jednym z prezentów. Przy okazji (oczywiście) powstał również mały prezent zrobiony przez Ninkę dla siebie samej :D
Póki co kilka kadrów z dzisiejszego popołudnia. Efekty prac wkrótce. Nie zdradzam wszystkiego bo Babcia Zosia tu czasem zagląda i z niespodzianki byłyby nici... :P
A.



Sówek ciąg dalszy...

Pamiętacie moją sówkę...?
Zostałam poproszona o zrobienie kolejnych dwóch toreb z sówkami.
Jedna miała być kolorowa z guzikami a druga mniej pstrokata i bez guzików.
Oto efekty.
Mam nadzieję, że przypadną do gustu nowym właścicielkom :)
A.




środa, 13 stycznia 2016

Pracowity wieczór...

Każdy, tak myślę, ma jakiś sposób na stres. Na gorsze dni. Na dołki. Na sytuacje dalekie od idealnych. Dla mnie takim sposobem są malunki, pisanie wierszy, ostatnio szaleję z filcem. Biorąc pod uwagę to co działo się w moim życiu w czasie ostatnich miesięcy nasz dom powinien tonąć z obrazach, maskotkach i kartkach z wierszykami.... ;)
Dziś, z różnych względów, wolałam zbyt dużo nie rozmyślać i po zakończonym SpongeBobie zabrałam się za szycie AngryBirdsa...
Myślałam, że zrobię tylko wykrój ale jakoś tak szybko mi zeszło, że skończyłam :)
I o to efekt :)
Mam nadzieję, że Marcelkowi się spodoba :)
A.






Kto ananasowy pod wodą ma dom....?

Mimo iż pędzelki są mi zdecydowanie bardziej bliskie niż filc, jakoś ostatnio to właśnie on jest częściej w moich rękach.
Zasugerowana ulubioną bajką mojej Córci i jej kolejnymi prośbami o zakup maskotki z głównym jej bohaterem, postanowiłam takową jej uszyć.
I tak, w naszym domu, poza syrenką i krabem z filcu zamieszkał od dziś Spongebob Kanciastoporty.
Nina jeszcze nie widziała efektu końcowego, ale mam nadzieję, że jej się spodoba :)
Wrzucam foty owego jegomościa a sama zmykam kroić filc pod kolejną maskotkę dla Syna mojej Przyjaciółki :)
A.





piątek, 8 stycznia 2016

Sówka

Robiona dla koleżanki.
Miała być sowa.
Miały być guziki.
Jest i sowa i guziki.
:)
Mnie się podoba, mam nadzieję, że nowej właścicielce też :)
A.




piątek, 1 stycznia 2016

Kolejny morski zwierz

Powstał kolejny morski mieszkaniec.
Na prośbę mojej Córy, która nie chciała żeby powstała ostatnio syrenka była sama.
Dlatego powstał krab. Imienia póki co nie ma ale pewnie rano już nie będzie bezimienny ;)
W mojej głowie są już kolejne projekty ale ich realizacja będzie musiała poczekać.
Przynajmniej do rana.
Spokojnej nocy
A.





Filcowe szaleństwa

First of all: Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :)
2015 (oprócz jego ostatnich tygodni) był dla mnie rokiem spełnianych marzeń. Głównie tych muzycznych. Nie, nie, ja nie śpiewałam ;) (no dobra, zdarzało się ;) ) Koncertowo ten rok się zapisze w moich wspomnieniach. Koncert wyczekiwany od 23 lat w końcu zaliczony (Robbie Williams :) ) , Festiwal piosenki w Opolu też po latach udało mi się "zaliczyć", poza tym Dżem, Andrzej Piaseczny, spektakl "Skazany na bluesa", który wycisnął ze mnie więcej łez niż ostatni odcinek "Przyjaciół" ;) Jak coś minęłam, znaczy, że było mniej ważne, albo mam już początki demencji ;)

Wracając do życzeń.

Życzę wszystkim żeby 2016 był rokiem spełnianych marzeń. Tych małych i tych większych. Bo czymże byłoby bez nich nasze życie....
Żebyśmy troszkę zwolnili tempo bo strasznie za wszystkim gonimy.
Żeby miłość i dobro wypełniały nasze serca.
Żeby były otwarte na innych ludzi i naszych braci mniejszych. Na pomoc im oraz po prostu na bycie z nimi.
Żeby cieszył każdy dzień, nawet bez jakichś większych powodów. Ot tak, po prostu....
Żeby za rok, każdy z nas mógł powiedzieć: To był dobry rok :)
Najlepszego!!

A teraz do rzeczy ;)
Jakiś czas temu zakupiłam kilka arkuszy filcu. Nie bardzo mając na nie pomysł. Filc leżał, czekał, aż się doczekał.
Wczoraj albo przedwczoraj....zaświtał mi w głowie pomysł uszycia szmacianki. Lalki. Maskotki. Przytulanki. Zwał jak zwał....
I tak właśnie powstała Ona.
Nieperfekcyjna
Nieidealna
Trochę krzywa
Trochę niechlujna
Trochę źle zszyta
Ale bardzo moja
Bardzo pierwsza
Myślałam, że pójdzie na dno szafy albo do kosza, ot tak, bo nie jest fajna. Ale została porwana przez moją Ninę i nie rozstają się na krok.
To chyba najlepsza opinia.
I co z tego że lala jest nieidealna? Ideały są nudne... ;)
Lalka - syrenka otrzymała jakże oryginalne imię - Ariel ;)
I zostałam poinformowana, że jest samotna i muszę jej doprodukować kompanów do wspólnego przezywania przygód :)
Także dziś sobie wymyślę co zrobię, jak będę miała odpowiednie kolory filcu to zacznę produkcję a niech tylko otworzą jutro sklepy..... ;)
Dobrego wieczoru....
A.